Nie ma dzieci, są ludzie

Niech się wreszcie każdy dowie i rozpowie w świecie całym, że dziecko to także człowiek, tyle, że jeszcze mały. Dlatego ludzie uczeni, którym za to należą się brawa, chcąc wielu dzieci los odmienić, spisali dla was mądre prawa. Więc je na co dzień i od święta spróbujcie dobrze zapamiętać - tak o prawach dziecka pisał Janusz Korczak, prekursor działań na rzecz praw dziecka-człowieka. Ten jakże ważny temat nie tylko praw, ale i obowiązków dziecka został dzisiaj poruszony w klasie Ia. Inspiracją do jego podjęcia stanowił nie tylko Międzynarodowy Dzień Praw Dziecka - radosny dzień z poważnym przesłaniem, przypadający na 20 listopada, lecz również realizowana w klasie pierwszej tematyka o charakterze wychowawczo-profilaktycznym.

By zwiększyć świadomość pierwszoklasistów na ten jakże ważny temat, we wtorkowe przedpołudnie dzieci spotkały się z pania adwokat, Patrycją Łakomiak, która w naszej szkole pełni funkcję przewodniczącego Rady Rodziców, a prywatnie jest mamą Wiktora, na co dzień ucznia klasy Ia.

Mama Wiktora opowiedziała młodym adeptom wiedzy o tym, jakie mają prawa; wyjaśniła dzieciom, do kogo mają się zgłosić, kiedy ich prawa będą łamane; wprowadziła pojęcie Rzecznika Praw Dziecka, a na zakończenie obdarowała najmłodszych tematycznymi kolorowankami opublikowanymi na stronie UNICEF-u, skupiającego obecnie swoją działalność w Polsce na promowaniu i ochronie praw dziecka oraz zbieraniu funduszy na rzecz pomocy dzieciom w najbardziej potrzebujących regionach świata.
Spotkanie to było bardzo wartościowe nie tylko ze względu na poruszoną podczas niego tematykę. Pierwszoklasiści mogli poznać bowiem kolejny zawód wykonywany przez swoich rodziców.

Omawiane prawa okazały się niezwykle istotne również w kontekście edukacji włączającej. Świadomość własnych praw, ale i obowiązków jest niezwykle istotna, a kształtowanie jej od najłodszych lat szkolnych niewątpliwie zaowocuje w przyszłości.
Pani Patrycji bardzo dziękujemy za niezwykle ciekawe i pouczające spotkanie oraz za to, że znalazła dla nas czas.

Ewelina Orpel